Wykonanie:

Wymieszać 3 łyżki sosu ostrygowego, 1 łyżkę sosu sojowego i łyżkę wody. Pokroić w paseczki mięso w poprzek włókien, zalać sosem i zostawić do zamarynowanie co najmniej na 30 minut. Przygotować głęboką patelnię lub wok. Podzielić brokuła  na piórka i gotować na parze 7 minut w osobnym garnku (można wrzucić bezpośrednio do warzyw, ale wtedy nie zachowa intensywnie zielonego koloru) , odstawić na później. Pokroić paprykę w paski, białą część dymki (zieloną część zostawić na później), pieczarki na cząstki, czosnek i chili na cienkie plasterki, zetrzeć  na tarce do miseczki świeży imbir. W garnku zagotować osoloną wodę i wrzucić makaron.

Na rozgrzaną patelnię wlać 1 łyżkę oleju (ryżowego, rzepakowego, arachidowego) wrzucić czosnek i utarty imbir, następnie dymkę, paprykę, chili i pieczarki. Chwilę poddusić aż warzywa zmiękną, ale pozostaną jędrne. Następnie odsunąć warzywa na jedną stronę patelni, wrzucić mięso razem z marynatą i podsmażyć dosłownie chwilę, żeby się ścięło. Dołożyć  brokuła i część zielonej dymki. Za pomocą szczypiec przełożyć na patelnię ugotowany makaron (nie odcedzać) i delikatnie wymieszać. Doprawić do smaku sosem ostrygowym i sojowym w proporcji 3:1. Przełożyć na talerze, posypać pozostałą zieloną dymką i w zależności od upodobań, świeżą papryczką chili. Podawać  natychmiast.

Smacznego !

150 g razowego makaronu tagliatelle lub spaghetti

3 ząbki czosnku

Kawałek imbiru

150 g brokuła

Olej do smażenia

Składniki / 3 porcje

300 g polędwicy wołowej

2 czerwone papryki

4 dymki

2 papryczki chili

10 brązowych pieczarek

Sos sojowy

Sos ostrygowy

WOŁOWINA HO FAN

Wołowina ho fan to doskonałe danie wywodzące się z kuchni chińskiej, bardzo lekkie, smaczne i łatwe w przygotowaniu. Smakuje także przygotowane z polędwiczką wieprzową lub piersią z kurczaka (polędwica wołowa to ekskluzywne mięso i zazwyczaj możemy sobie na nie pozwolić okazyjnie).

Niech podróżni odnajdą szczęście tam, dokąd się udają. Niech bez żadnego wysiłku osiągną to,

co zaplanowali. A po bezpiecznym powrocie ... niech połączą się w szczęściu ze swymi bliskimi.
(Dalailama XIV, 7 lat w Tybecie)